Umowy na wyłączność. Pracowanie na tych umowach to komfort i bezpieczeństwo dla obu stron z jednoczesną odpowiedzialnością agencji nieruchomości.
Agenci, którzy wypróbują ten model – raczej nie chcą od niego odchodzić. To właśnie w tym modelu agencje specjalizujące się w obsłudze sprzedaży mogą wykazać się i zaprezentować wszystkie instrumenty wspomagające prezentację nieruchomości. One niestety często kosztują, ale to właśnie one świadczą o prestiżu obsługi i agencje nie powinny na tym oszczędzać.
Przeciwieństwem umów wyłącznych są umowy otwarte. Sporadycznie występujące w innych dziedzinach usług.
Wynika to z obniżonego zaufania co do skuteczności agencji – kontynuowanie takiej pracy niestety pogłębia mniejszą efektywność. Najprawdopodobniej właśnie wraz z pojawieniem się umów otwartych zaczęła spadać pozytywna ocena zawodu agenta nieruchomości. Oczywiście umowy otwarte mają także plusy. Agencje z wyspecjalizowanym segmentem bądź obsługujące klientów poszukujących dzięki dużej ilości własnych ofert są w stanie więcej zaproponować, przez co dobry agent szybciej doprowadzi do transakcji.
W modelu otwartym często agent nieruchomości po podpisaniu umowy – wykonuje sesję zdjęciową nieruchomości w stanie, w jakim ją zastał. Ponieważ poprzednich 12 agentów zrobiło dokładnie to samo to właściciel uważa to za normę.
Jednocześnie wierząc, że skoro już mam 12 agencji to którejś na pewno się uda. No właśnie, dlaczego akurat agencji nr 12 ma się udać? Poza statystycznym szczęściem bardzo ciężko o szukanie optymizmu. Oczywiście inaczej wygląda sytuacja, gdy przyjdzie agent w imieniu PRAWDZIWEGO klienta poszukującego. Wtedy rzeczywiście umowa otwarta wystarczy – ale w tym przypadku zdecydowanie mniej pracy wykonuje się na rzecz właściciela.
Inni czytali także: Agencie nieruchomości. Kogo reprezentujesz?
Jest kilku coraz bardziej znanych agentów nieruchomości głównie z USA. Pracują Oni najczęściej właśnie w modelach wyłącznych. A dlaczego stali się popularni? Ponieważ są skuteczni i dzielą się swoją wiedzą.
Będąc jednym z 12 agentów musisz pokazać ofertę praktycznie na każde zawołanie osoby poszukującej. Dlaczego? Ponieważ jak nie Ty to zrobi to 11 pozostałych agentów, którzy tylko czekają na nieodebrany telefon konkurentów. Jest to niestety niewygodne dla właściciela, który praktycznie non stop musi być aktywny niczym pilot od telewizora i pod presją agenta udostępniać swoją nieruchomość. Są też atuty pracy na umowach otwartych, ale tylko w przypadku agencji nieruchomości, które są wyraźnie sprofilowane w jakiejś specjalizacji, o czym wspominałem wcześniej. Wtedy można się szczycić, że np. mamy 90% wszystkich powierzchni biurowych, jakie są w Poznaniu lub posiadamy wszystkie domy w stanie deweloperskim dostępne w Kielcach.